PoniedziaÅ‚ek 8 rano, pilnie potrzebowaÅ‚am wysÅ‚ać polecony. ZachodzÄ™, kolejka do samych drzwi (wypÅ‚ata zasiÅ‚ków z MOPS), mówiÄ™ do męża idź do samochodu bo mi tu zejdzie… No i grzecznie stanęłam w kolejce. Znaczek na nic siÄ™ zdaÅ‚, albo nie widzieli albo nie chcieli widzieć (albo 200 zÅ‚ z MOPSU byÅ‚o na tyle ważne by po prostu to  olać). Ja też siÄ™ nie wychylaÅ‚am, w koÅ„cu to koniec I trymestru i tak nic nie widać (powiedzÄ… że zmyÅ›lam?). Pod koniec kolejki kiedy już byÅ‚am druga do okienka, czuÅ‚am, że Å›wiat zaczÄ…Å‚ wirować, wyciÄ…gnęłam telefon i zadzwoniÅ‚am po męża póki byÅ‚am w stanie, Pani w okienku na mojÄ… proÅ›bÄ™ by tylko wzięła skasowaÅ‚a za ten list zareagowaÅ‚a, że nie teraz, proszÄ™ poczekać (liczyÅ‚a razem z panem przede mnÄ… sporÄ… sumÄ™ pieniÄ™dzy). WiÄ™c kiedy siÄ™ odsunęłam od okienka czujÄ…c już, że zaraz stracÄ™ grunt pod nogami Pani nagle na mnie spojrzaÅ‚a krzyczÄ…c do koleżanki, że zaraz zemdlejÄ™… WparowaÅ‚ mąż zaskoczony skÄ…d taka afera i wtedy zaczęłam odpÅ‚ywać… Na stwierdzenie, że jestem w ciąży i wystarczyÅ‚o skasować ten gÅ‚upi list zanim klient policzyÅ‚ pieniÄ…dze. ZrobiÅ‚o siÄ™ wkoÅ‚o mnie gorÄ…co, woda, jakieÅ› jedzenie nawet przyniosÅ‚a, okno na oÅ›cież i wachlowanie… List zostaÅ‚ wysÅ‚any w trybie ekspresowym… Szkoda, że po fakcie…

Tym razem odpuÅ›ciÅ‚am proÅ›bÄ™ o pomoc, może to byÅ‚ bÅ‚Ä…d, może i bym nie zemdlaÅ‚a gdybym powiedziaÅ‚a, że kiepsko siÄ™ czuje, że jestem w ciąży…