Aktualności
Gość specjalny „Przygody z macierzyństwem” Katarzyna Bujakiewicz!
Już 16-ego kwietnia portal familie.pl organizuje kolejne warsztaty dla przyszłych rodziców „Przygoda z macierzyństwem”. Gościem specjalnym na warsztatach będzie Katarzyna Bujakiewicz!
W czasie warsztatów „Przygoda z macierzyństwem” będziecie miały okazję poznać znaną z serialu „Na dobre i na złe” aktorkę Katarzynę Bujakiewicz, która jest aktywną mamą ceniącą zdrowy tryb życia.
Na naszym spotkaniu jak zwykle czeka na Was duża dawka wiedzy. O przygotowaniu się do porodu oraz karmienia dziecka piersią opowie pediatra pani dr Joanna Gzik. Położna Ewelina Wiech przybliży Wam pozycje porodowe, a wykwalifikowana doula i specjalistka chustonoszenia Justyna Antonik pokaże jak nosić maluszka w chuście. Od pani Aleksandry Charęzińskiej dowiecie się czym jest integracja sensoryczna oraz jak ją wspierać. Pani Diana Sikorska z Polskiego Banku Komórek Macierzystych powie jak świadomie inwestować w przyszłość swojego dziecka, a pani Monika Mierzejewska będzie mówić o rodzajach materacy oraz znaczeniu ich dla jakości snu dziecka.
Przygotowaliśmy dla Was również wiele konkursów. Do wygrania m. in. kosmetyki dla mamy i maluszka, butelki Philips, fotograficzna sesja brzuszkowa. Na zakończenie warsztatów każda mama otrzyma od nas familijną wyprawkę, a w niej m. in. butelkę do karmienia niemowlęcia, zabawkę dla maluszka oraz kosmetyki do pielęgnacji. Zapraszamy do rejestracji na portalu.
Bezpłatną wejściówkę odbierzesz tutaj: www.Familie.pl: -> Warsztaty dla kobiet w ciąży: http://wciazy.familie.pl/warsztaty
16 kwietnia, godz. 12:00, Restauracja Trzy Kolory, ul. Czerska 14, Warszawa – Mokotów
Więcej informacji znajdziesz tutaj: Bezpłatne warsztaty dla przyszłych rodziców już 16-go kwietnia! Przedstawiamy plan warsztatów>>
Do zobaczenia na warsztatach!
Dziewiąty miesiąc nie dla wszystkich widoczny, czyli podział ludzi na dwie kategorie. Ale o tym zaraz.
Warszawski Żoliborz, piękna wiosenna sobota, targ śniadaniowy oferuje nam pyszne specjały różnych kuchni świata. W tym miejscu znajduję się ja, decydując się na grillowanego kurczaka kuchni indyjskiej. Kiedy po kilku minutach oczekiwania w kolejce wydaje się, że będę za chwilę zamawiać, wypowiadam pierwsze słowo i… okazuje się, że nie jestem sama. Przede mną wyrasta elegancki pan, ubrany w najdroższe ubrania, mający dobrane skarpetki garniturowe i idealnie czyste mokasyny. Widząc mój wielki brzuch zaczyna ostro krytykować sytuację, gdyż teraz obsłużony powinien zostać ON! sytuacja dość niezręczna. Z jednej strony kobieta w zaawansowanej ciąży, która miała zostać obsłużona w tym momencie (zostałam zapytana o złożenie zamówienia), z drugiej zaś strony elegancki (chciałam powiedzieć) arogancki typ, który widząc mnie z brzuchem w połowie zamówienia przerywa to domagając się swoich praw. Pan z obsługi przeprasza mnie i postanawia zająć się rozwścieczonym klientem. Następuje konsternacja. Łzy napływają mi do oczu, czuję się zbesztana i nagle staję się niższa niż dotychczas… taka malutka… Patrzę mężczyźnie prosto w oczy, mam żal. Wiedząc, że rzeczywiście nie miał obowiązku mnie przepuszczać mam żal, że widząc to wszystko nie zorientował się by chwilę poczekać, pokazać klasę… mąż stojący obok mnie podtrzymuje moje plecy, uspokajając moje rozkołatane serce. Mówi głośno i zdecydowanie: „Taka jest właśnie kultura u nas, że mężczyzna nie ma szacunku do kobiet w ciąży”. Pan arogancki odchodzi.
Miły starszy Pan z obsługi prosi, abym poczekała 10 minut, by zdążył podgrzać mięso. Czekam cierpliwie nie mogąc się doczekać kosztowania pyszności, choć humor wyraźnie mi się zmienił. Niezrażona sytuacją sprzed kilku minut wracam po zamówienie:
– Ja po kurczaka – przypominam się, a starszy pan łapie się za głowę. Zapomniał.
-Rozumiem, ma Pan dużo klientów – mówię i uśmiecham się serdecznie.
Starszy pan nakłada zimnego kurczaka (tu już nic nie powiedziałam, zatkało mnie), potem zabiera się za wielką porcję warzyw. Daję radę tylko z siebie wykrztusić:
-Dziękuję, ale nie zamawiałam warzyw.
-Trzeba. Dla dziecka! – odpowiada Pan wręczając mi wielką porcję. Dwa razy większą niż zamówiłam. Kiedy wyciągam z portfela gotówkę, Pan odmawia. Słyszę tylko:
-Nie trzeba naprawdę, na zdrowie!!!
Powoli odchodząc od stoiska analizuję wszystkie słowa, gesty i to co wydarzyło się przed chwilą. Rozgoryczenie mija, a ja mam lepszy humor wiedząc, że są jeszcze na świecie dobrzy ludzie i prawdziwi dżentelmeni!
Już od dziś w taborze komunikacji miejskiej w Warszawie możecie znaleźć plakaty i ulotki dotyczące akcji „Jestem w drodze”! Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że informacja o znaczku JESTEM W DRODZE dotrze do większości mieszkańców Warszawy i okolic. Nie możemy doczekać się reakcji i skutków kampanii informacyjnej. Czekamy na Wasze opinie, obserwacje i zdjęcia 🙂
Bardzo dziękujemy Panu Filipowi Sosnowskiemu z Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie z Działu Rozwoju Transportu za możliwość przeprowadzenia wspólnej kampanii.
Dziękujemy również Kasi Burzyńskiej-Sychowicz za poparcie naszej akcji i udział w naszym projekcie!
Dołącz do Ady, Justyny oraz Agnieszki i zostań ambasadorką „Jestem w drodze”!
W programie są 3 proste zasady:
-
Nosisz znaczek JESTEM W DRODZE w widocznym miejscu, szczególnie w sytuacjach gdy potrzebujesz wsparcia otoczenia; obcych ludzi.
-
Gdy potrzebujesz, prosisz o pomoc (miejsce w kolejce lub inną pomoc), podając przyczynę, a gdy spotkasz się z odmową, próbujesz jeszcze raz. Jak ktoś Ci pomoże, zawsze dziękujesz za pomoc.
-
Swoje doświadczenia opisujesz lub dokumentujesz w najwygodniejszy dla siebie sposób i przesyłasz do fundacji „Jestem w drodze”, abyśmy mogły pokazać Twoją postawę jako za wzór mniej odważnym uczestniczkom, poprzez naszą stronę internetową i profil na facebooku.