Kolejne zakupy i kolejny punkt dla kobiet, tym razem dwóch, dodatkowo ze swoimi pociechami w wózkach 🙂

Zakupy w okresie przedsylwestrowym.. Czyli tłumy, kolejki i koszyki pełne aż po brzegi. A ja uświadomiłam sobie, że brakuje mi dosłownie kilku drobiazgów. Widząc co się dzieje przy kasach i rosnące z minuty na minutę kolejki zdecydowałam, że biorę to, co niezbędne i biegnę do kasy.

Z kilkoma rzeczami w rękach stanęłam w kolejce do jednej z kas (żadna nie posiadała oznaczenia „Kasy z pierwszeństwem” a przepchnąć się na początek kolejki, by prosić o obsłużenie w pierwszej kolejności było praktycznie niemożliwe).
Zdecydowałam więc – Stoję i czekam.

Nagle dwie Panie stojące zaraz przede mną z maleństwami w wózkach (z całego serca, raz jeszcze bardzo dziękuję im za odwagę!) zaczęły coś szeptać, jedna z nich złapała przechodzącą obok kas kierowniczkę sklepu i chwilę rozmawiały. Wracając kobieta podeszła do mnie i poleciła abym podeszła do pustej kasy, gdyż kierowniczka otworzy ją specjalnie dla mnie. Byłam w szoku! Chyba obie widziały moją zmieszaną minę, bo same stały już dość długo w dodatku z małymi dziećmi a pomimo tego potrafiły pomóc komuś obcemu.
Zostałam zawołana do kasy, zdążyłam tylko serdecznie im podziękować. Wychodząc raz jeszcze przesłałam im serdeczny uśmiech a one odwdzięczyły się chyba jeszcze bardziej serdecznym.

Powiem Wam, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Do dziś wspominam tamtą sytuację i wierzę w ludzi!
A wszystkim Mamusiom życzę tylko takich osób na swojej drodze 😉

Autor artykułu

copyright © 2015-2017 jestemwdrodze.pl, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.