W ostatnim czasie bardzo urósł mój ciążowy brzuszek (to już 26 tydzień). Jest on widoczny, niestety niekiedy pod wieloma ciepłymi warstwami ubrań maskuje się on wbrew moim oczekiwaniom. Dlaczego to tak ważne? Ano właśnie w takich przypadkach jak ten, gdy nawet widoczność brzuszka przypada na miesiące jesienno-zimowe, trzeba uzbroić się w znaczek fundacji oraz odrobinę bezczelności.

Drogie mamy! Przekonałam się na własnej skórze, w ostatnich tygodniach, że walka o prawa jakie nam przysługują jest ważniejsze niż bezczynne czekanie na tych „miłych” ludzi, którzy ustąpią nam miejsca gdziekolwiek. Ja akurat jestem osobą bardzo bezpośrednią, która bardzo często potrafi pod nosem powiedzieć co myśli o zachowaniu pewnych ludzi, jednak pod wpływem hormonów ciążowych (zdaniem mojego kochanego męża J)stałam się zwyczajnie bezczelna. Trzeba jednak zaznaczyć, że chodzi tu o konieczną bezczelność. Nie bójcie się reagować, komentować i że tak powiem, na „bezczela” wpychać się w kolejkę! Moje doświadczenie pokazuje, że jest to bardzo ważne. Zwłaszcza kiedy w 23tc okazało się, że moja szyjka się skróciła, musiałam jeszcze bardziej uważać na siebie. Wtedy włączyła się we mnie lwica, walcząca nie tyle o SWOJE ale o ZDROWIE i BEZPIECZEŃSTWO mojego synka. W związku z tym wsiadając do zatłoczonego tramwaju podeszłam do młodej dziewczyny, która miała wzrok wlepiony w telefon i postanowiłam grzecznie poprosić ją o ustąpienie mi miejsca. Przepraszając wstała i ze skruchą zwolniła miejsce dla mnie. BRAWO JA! 😉

Innym razem koniecznie musiałam skorzystać z toalety będąc w galerii. Oczywiście kolejki wychodzące na korytarz. Bez zbędnych ceregieli udałam się na przód kolejki i pierwszej Pani zapytałam czy mnie przepuści, znacząco wskazując na swój brzuszek. Nie było żadnego problemu.

Wnioski? Zauważyłam, że gdy sama kobieta w ciąży domaga się miejsca, przepuszczenia w kolejce, ludzie jakby bardziej kruszeją, czują się zawstydzeni, przez co bez komentarzy i z uprzejmością robią co do nich należy – respektując prawo kobiety w ciąży do pierwszeństwa. Oczywiście słowa skierowane do ludzi z prośbą o to, nie mogą być drżące, niepewne! To co cechuje matkę walczącą o pierwszeństwo jest zdecydowanie, grzeczność i pewność siebie. A w zanadrzu można sobie gdzieś przygotować ciętą ripostę na tych, którzy nie mają kultury i próbują być nieuprzejmi 😉

Powodzenia zatem w walce o pierwszeństwo! 🙂

Autor artykułu

copyright © 2015-2017 jestemwdrodze.pl, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.