„Kobiety w ciąży sÄ… przyjmowane w pierwszej kolejnoÅ›ci” – serio? Przyznam, że przed zajÅ›ciem w ciążę nie zwracaÅ‚am szczególnej uwagi na tÄ… informacjÄ™, ale kiedy dotarÅ‚o do mnie, że wÅ‚aÅ›nie zaczęło mnie to dotyczyć poczuÅ‚am takie ciepÅ‚o na sercu, pojawiÅ‚ siÄ™ uÅ›miech i taki lekki spokój, wprawdzie nie skorzystaÅ‚am z tego przywileju … aż do 6 miesiÄ…ca…

Od dłuższego czasu korzystam z prywatnej opieki medycznej, uznałam to za konieczność w takim mieście jak Kraków, gdzie na przychylność mieszkańców (to strasznie smutne) niestety nie zawsze można liczyć – to chyba specyfika dużego miasta, nie wyobrażałam sobie również zabierania miejsca emerytom i rencistom w placówkach NFZ. W moim przypadku ciąża oznacza dużo więcej wolnego czasu (przez przymusowe zwolnienie lekarskie), ale jednak nie miałam ochoty na te awantury pokoleniowe. Sieć prywatnych placówek medycznych z usług której korzystam, wspomniane wcześniej tabliczki umieściła w każdej placówce w dwóch kluczowych miejscach, tj. na drzwiach wejściowych do punktu pobrań i nad stanowiskiem rejestracji.

Całkiem niedawno przeczytałam wpis jednej z przyszłych mam na jej blogu o negatywnych reakcjach otoczenia na prośby kobiet w ciąży o przepuszczenie w kolejkach w przychodniach, dość mocno zbulwersowała mnie historia tej kobiety, której ciąża była zagrożona przedwczesnym porodem a na jej pytanie o przepuszczenie w kolejce starszy pan odpowiedział, że ciąża to nie choroba. Z moich obserwacji wynika, że najtrudniej uruchomić empatię w osobach starszych i mężczyznach. Wybierając się więc na pobranie krwi celem wykonania krzywej cukrowej byłam już dość wrogo nastawiona,  postanowiłam nie prosić o litość i nie zdawać się na ludzką łaskę, nie miałam ochoty nikogo pytać o jego zgodę na moje pierwszeństwo w kolejce, tylko wejść do punktu pobrań i skorzystać z MOJEGO PRAWA, które na szczęście jest bardzo szanowane przez personel medyczny w placówkach z których korzystam, za co jestem im po prostu niesamowicie wdzięczna. Teraz kiedy emocje już opadły, wiem i przyznaję szczerze, że to nie jest właściwe podejście i zachowanie, bo powinnam poinformować pozostałych oczekujących albo z grzeczności zapytać o ich zgodę, choć w przypadku tego konkretnego badania nie wyobrażam sobie odmowy kogokolwiek. Podsumowując: korzystajmy z naszych praw, ale szanujmy również innych jeśli same chcemy być szanowane.

Dziewczyny jak jest w innych miastach a jak w placówkach NFZ? Spotykacie takie tabliczki?

ZostaÅ‚y mi jeszcze 3 miesiÄ…ce ze znaczkiem, zamierzam dobrze wykorzystać ten czas i zamierzam w peÅ‚ni korzystać z „ciążowych przywilejów”, ale również uÅ›wiadamiać mojego męża z czym wiąże siÄ™ okres ciąży, bo najÅ‚atwiej zacząć od najbliższych, przecież ten starszy pan, który uznaÅ‚, że ciąża to nie choroba, też może być mężem lub ojcem, może jego nikt nie uÅ›wiadomiÅ‚ i stÄ…d takie podejÅ›cie? Nie chciaÅ‚abym, żeby mój mąż kiedyÅ› zachowaÅ‚ siÄ™ w taki sposób w stosunku do innej kobiety.

Autor artykułu

copyright © 2015-2017 jestemwdrodze.pl, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.