„Chciałam się pochwalić, że mój synuś już na świecie 🙂 Co prawda trzy tygodnie wcześniej niż planowano, ale jesteśmy już w domu. Kajtek zdrowy, powolutku się siebie uczymy i cieszymy sobą nawzajem 🙂
W związku z tym przekazuję „pałeczkę” pozostałym ambasadorkom i trzymam za Was kciuki! Aby akcja rosła w siłę i trafiała do coraz większego grona.
Wszystkim ZnaczkoMamom życzę powodzenia, samych życzliwych i wyrozumiałych osób na Waszej drodze i pamiętajcie, że prosić o pomoc można a czasem nawet trzeba. Przyjmujcie bezinteresowną pomoc, dziękujcie za nią, doceniajcie małe gesty i cieszcie się tym wyjątkowym czasem! Trzymam kciuki za każdą z Was! :*
Pozdrawiam serdecznie :)))))”
Agnieszko – bardzo Ci dziękujemy, serdecznie gratulujemy i życzymy wszelkiej pomyślności Tobie i Twojej rodzinie!
Brzusiaczki to naklejki na ubrania dla przyszłych mam i niemowląt. Brzusiaczki powstały, by łatwiej stworzyć kolekcję wspomnień z cudownego czasu, gdy brzuszek i dziecko rosną. Naklejki na brzuszek porządkują album rodzinny oraz ilustrują kalendarz ciąży. Wystarczy przykleić na ubrany brzuszek i można robić dużo uroczych zdjęć aparatem lub komórką Brzusiaczki są doskonałym elementem wyprawki oraz oryginalnym prezentem na bociankowe znane również jako babyshower.
Kolekcja dla Mamy zawiera:
Naklejki z tygodniami ciąży – nalepki z numerami od 12 do 40 tygodnia podkreślają jak szybko rośnie i zmienia się brzuszek ciążowy. Naklejamy regularnie na rosnący brzuszek ciążowy i robimy zdjęcie aparatem lub telefonem komórkowym. Fotografie z naklejkami od razu porządkują album rodzinny oraz ilustrują kalendarz ciąży. Z Brzusiaczkami wszystkie zdjęcia z okresu ciąży będą ułożone chronologicznie.
Kolekcja dla Dzieci:
Naklejki z pierwszymi miesiącami – Nalepki z numerami miesięcy od 1 do 12 podkreślają jak szybko dziecko zmienia się i rośnie w pierwszym roku życia. Naklejamy w każdym ukończonym miesiącu życia dziecka na ubrany brzuszek i robimy zdjęcia pamiątkowe. Używając naklejek zachowasz wspomnienia miesiąc po miesiącu, a wszystkie zdjęcia w albumie dziecka będą ułożone chronologicznie.
Naklejki z imieniem – naklejki na brzuszek ciążowy z imieniem dziecka, są idealnym dodatkiem do każdej sesji ciążowej. Dzięki nim można zakomunikować rodzinie i bliskim wybrane imię dla dziecka.
Naklejki z pierwszymi sukcesami – naklejki do dokumentowania pierwszych osiągnięć dziecka, takich jak pierwsze kroki, pierwszy uśmiech, a także pierwszy ząb. Album rodzinny będzie czytelny i uporządkowany, a zdjęcia z naklejką na brzuszku będą doskonałym uzupełnieniem każdej sesji zdjęciowej, zarówno wykonanej w domowym zaciszu, jak i w studio fotograficznym.
Naklejki zestaw powitalny – dla mam i noworodków. Zawiera min. naklejkę „Już jestem”, która idealnie nadaje się do wysyłania wiadomości ze szpitala z pierwszym zdjęciem noworodka.
Naklejki na brzuszek to polski produkt. Farby używane w procesie produkcji są bezpieczne dla mamy i dziecka, gdyż są na bazie barwników spożywczych. Naklejki posiadają oznaczenie CE – zgodności z wymogami bezpieczeństwa Unii Europejskiej.
Wraz ze zwiększającym się brzuchem, moje podróże komunikacją miejską ograniczają się do mininum. Czy słusznie? I tak i nie. Szczerze mówiąc nie zawsze mam siły, czuję się „wielorybowato”, a ruszenie w podróż komunikacją to dla mnie wielka wyprawa. Niemniej jednak w przeciągu ostatniego tygodnia zdarzyły mi się dwie „wycieczki” warszawską żółto-czerwoną limuzyną 😀 jak wygąda podsumowanie tych dwóch podróży? Jestem bardzo zadowolona, te dni uświadomiły mi, że polskie społeczeństwo nie jest takie złe, jak to wszyscy mówią i zawsze znajdzie się człowiek o wielkim sercu pierwszego dnia poruszył mnie młody mężczyna około 30tki, który w zatłoczonym tramwaju gdy tylko mnie zobaczył, najpierw uśmiechnął się serdecznie, a potem ustąpił mi miejsca. Poczułam się wyjątkowa, doceniona i szczęśliwa, że będę mamą. Odpowiedziałam szerokim uśmiechem i głośnym dziękuję. Pan stał jeszcze ok 30 minut zanim wyszedł, a ja jestem mu serdecznie wdzięczna za ten prosty, zwykły gest. Druga sytuacja miała miejsce dzisiaj. Wchodząc do autobusu rozejrzałam się wkoło czy znajdę wolne miejsce. Niestety i ten raz wydawało się, że będę stać, patrzyłam nawet głęboko w oczy młodym chłopakom, niestety na nic były te moje prowokacje 😉 po chwili ustąpiła mi miejsca młoda dziewczyna. Chętnie skorzystałam z przywileju i podziękowałam. Stojąca nieopodal Pani w wieku ok 50/60 lat była oburzona, krzyknęła nawet „Kobiety w ciąży ważniejsze?!”, po czym poszła obrażona na drugi koniec autobusu. Kiedyś może bym się przejęła. Dzisiaj uśmiechnęłam się szeroko i pogładziłam po brzuchu już kilogramowego Jeremiego… 😉
Partnerem akcji „Jestem w drodze” została firma Woodies. Woodies to marka mebli dla najmłodszych. Specjalizujemy się w łóżeczkach. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo dziecka. Równie istotna jest dla nas jakość oraz forma produktu. Przy projektowaniu staramy się czerpać ze skandynawskiego wzornictwa, które jest nam najbliższe tak pod względem filozofii jak i stylu. Za marką stoi rodzinna firma, która wykonywaniem łóżeczek zajmuje się od niemal dwóch dekad, a dotychczas większość swojej produkcji eksportowała do państw Unii Europejskiej.
Zapraszamy na stronę naszego partnera www.woodies.pl, a firmie Woodies dziękujemy za poparcie!
Wystartowaliśmy w naszym pierwszym projekcie crowdfundingowym! Liczymy na Wasze wsparcie 🙂 – dla wszystkich osób popierających naszą ideę NAGRODY (do wyboru, w zależności od wsparcia):
Kolejne zakupy i kolejny punkt dla kobiet, tym razem dwóch, dodatkowo ze swoimi pociechami w wózkach 🙂
Zakupy w okresie przedsylwestrowym.. Czyli tłumy, kolejki i koszyki pełne aż po brzegi. A ja uświadomiłam sobie, że brakuje mi dosłownie kilku drobiazgów. Widząc co się dzieje przy kasach i rosnące z minuty na minutę kolejki zdecydowałam, że biorę to, co niezbędne i biegnę do kasy.
Z kilkoma rzeczami w rękach stanęłam w kolejce do jednej z kas (żadna nie posiadała oznaczenia „Kasy z pierwszeństwem” a przepchnąć się na początek kolejki, by prosić o obsłużenie w pierwszej kolejności było praktycznie niemożliwe).
Zdecydowałam więc – Stoję i czekam.
Nagle dwie Panie stojące zaraz przede mną z maleństwami w wózkach (z całego serca, raz jeszcze bardzo dziękuję im za odwagę!) zaczęły coś szeptać, jedna z nich złapała przechodzącą obok kas kierowniczkę sklepu i chwilę rozmawiały. Wracając kobieta podeszła do mnie i poleciła abym podeszła do pustej kasy, gdyż kierowniczka otworzy ją specjalnie dla mnie. Byłam w szoku! Chyba obie widziały moją zmieszaną minę, bo same stały już dość długo w dodatku z małymi dziećmi a pomimo tego potrafiły pomóc komuś obcemu.
Zostałam zawołana do kasy, zdążyłam tylko serdecznie im podziękować. Wychodząc raz jeszcze przesłałam im serdeczny uśmiech a one odwdzięczyły się chyba jeszcze bardziej serdecznym.
Powiem Wam, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Do dziś wspominam tamtą sytuację i wierzę w ludzi!
A wszystkim Mamusiom życzę tylko takich osób na swojej drodze 😉
Urlop macierzyński (art. 180 i nast. ustawy z 1974 r. – Kodeks pracy, tekst jedn. Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94) jest szczególnym rodzajem urlopu, przysługującym pracownicy z tytułu urodzenia dziecka w okresie trwania stosunku pracy. Przysługuje on niezależnie od stażu pracy i od podstawy nawiązania stosunku pracy. Wyjątkowość urlopu macierzyńskiego polega z jednej strony na tym, iż nie może on być zamieniony na jakiekolwiek świadczenie ekwiwalentne, choć nie zawsze musi być wykorzystany osobiście przez pracownicę – w określonych przypadkach także przez ojca dziecka (na wniosek ojca, w razie rezygnacji przez pracownicę po wykorzystaniu 14 tygodni urlopu z dalszej jego części – art. 180 § 5, w razie niemożności sprawowania przez pracownicę osobistej opieki nad dzieckiem ze względu na stan zdrowia – § 61, w razie śmierci pracownicy w czasie trwania urlopu § 7; w tych przypadkach ojciec dziecka ma prawo do części urlopu niewykorzystanej przez pracownicę). Z drugiej zaś strony podczas trwania urlopu macierzyńskiego szczególnej ochronie podlega stosunek pracy. Jego rozwiązanie (jednostronnie; rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron możliwe jest w każdych warunkach i ustawodawca nie wprowadza w tej kwestii żadnych ograniczeń) możliwe jest jedynie w trybie art. 52 k.p., a zatem w przypadkach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, co potocznie zwykło się określać jako zwolnienie dyscyplinarne. Nawet w tej sytuacji jednak konieczna jest zgoda organizacji związkowej reprezentującej pracownicę. Niemożliwe jest zatem wypowiedzenie umowy o pracę (wyjątkiem jest likwidacja bądź upadłość pracodawcy), wypowiedzenie zmieniające, rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia bez winy pracownicy, jak również rozwiązanie umowy o pracę uprzednio wypowiedzianej – gdy pracownica zaszła w ciążę podczas okresu wypowiedzenia. Zaznaczyć jednak trzeba, że w okresie ochronnym istnieje możliwość wygaśnięcia stosunku pracy w przypadkach określonych w k.p. – a więc śmierci pracodawcy etc.
Za czas urlopu macierzyńskiego przysługuje zasiłek macierzyński, zgodnie z art. 184 k.p. W zakresie szczegółowej regulacji zasad przyznawania i wymiaru zasiłku artykuł ten odsyła do ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 267). Zgodnie z art. 31 tej ustawy, miesięczny zasiłek wynosi 100 % jego podstawy, czyli przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za okres 12 miesięcy poprzedzających powstanie niezdolności do pracy. Zasiłek macierzyński nie przysługuje, gdy na podstawie odrębnych przepisów o wynagradzaniu pracownica zachowuje prawo do wynagrodzenia – tak będzie choćby w sytuacji, gdy pracownica jest nauczycielem akademickim. Wówczas, zgodnie z art. 154 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365 z późn. zm.) zachowa ona prawo do wynagrodzenia za czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy (A. Rzetecka-Gil, Komentarz do ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby lub macierzyństwa, Kraków 1999).
Czy zatem, w okresie trwania urlopu macierzyńskiego i pobierania z tego tytułu zasiłku, możliwa jest praca zarobkowa bez utraty praw do któregokolwiek z tych świadczeń?
Jeżeli chodzi o okres trwania urlopu macierzyńskiego, to ze względu na osobisty charakter i cel tego urlopu, jakim jest przede wszystkim ochrona zdrowia pracownicy, co do zasady nie ma takiej możliwości. Co do zasady, bowiem możliwe są inne rozwiązania. Jakie? Po pierwsze, jak wspomniano na wstępie, pracownica po upływie 14 tygodni od porodu może zrzec się pozostałej części urlopu, która w takiej sytuacji przechodzi na ojca dziecka – na jego wniosek. Zgodnie z artykułem 181 k.p. możliwa jest ponadto przerwa w urlopie macierzyńskim, w razie urodzenia dziecka wymagającego opieki szpitalnej – na czas trwania pobytu dziecka w szpitalu. Pozostałą część urlopu pracownica wykorzystuje po powrocie dziecka ze szpitala. I wreszcie, co jest novum w ustawowej regulacji – na mocy nowelizacji Kodeksu pracy, która weszła w życie z początkiem roku, wprowadzono tzw. dodatkowy urlop macierzyński. Mówi o tym nowo dodany art. 182(1) Kodeksu. Dodatkowy urlop macierzyński udzielany jest na pisemny wniosek pracownicy, złożony najpóźniej na 7 dni przed jego rozpoczęciem. Wymiar urlopu docelowo ma wynieść maksymalnie 6 bądź 8 tygodni (przy ciąży mnogiej). Ustawodawca wprowadza jednak 2 okresy przejściowe. I tak: w 2010 i 2011 roku wymiar to odpowiednio 2 tygodnie dla jednego dziecka i 3 tygodnie dla ciąży mnogiej, zaś w 2012 i 2013 r. 4 i 6 tygodni. Co ważne, pracodawca ma obowiązek taki wniosek uwzględnić. I dopiero podczas urlopu dodatkowego pracownica może łączyć korzystanie z tego urlopu z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego urlopu w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy (art. 182(1) § 4). Za czas takiego dodatkowego urlopu macierzyńskiego przysługuje też zasiłek macierzyński, w wysokości pomniejszonej proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy, w którym pracownica będzie łączył korzystanie z dodatkowego urlopu macierzyńskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego takiego urlopu (jeśli zatem pracownica będzie świadczyła pracę na pół etatu, zasiłek wyniesie 50 %; 2/5 etatu – 60 % etc).
Jeśli chodzi o drugą część pytania, dotyczącą zasiłku macierzyńskiego – artykuł 32 ustawy z 1999 r., nakazujący odpowiednie stosowanie do zasiłku macierzyńskiego wskazanych tam przepisów o zasiłku chorobowym nie wymienia wśród tych przepisów artykułu 17 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym ubezpieczony traci prawo do zasiłku chorobowego, jeśli w okresie jego pobierania wykonuje pracę zarobkową. Uzasadnia to twierdzenie, iż jest możliwe wykonywanie pracy zarówno w warunkach prowadzonej działalności gospodarczej, jak też podjętego zatrudnienia (tak: A. Rzetecka-Gil, Komentarz …, a także K. Jędrzejewska, Można brać macierzyński i nadal prowadzić firmę, Rzeczpospolita z 6 kwietnia 2007 r.). Natomiast ubezpieczona, która nie prowadzi indywidualnej działalności gospodarczej, a pozostaje w stosunku pracy, siłą rzeczy nie będzie mogła pracować, poza wprowadzonym od stycznia okresem urlopu dodatkowego. Zasiłek pobierany jest bowiem w czasie trwania urlopu macierzyńskiego, a ten, jak wspomniano wcześniej, ze swej istoty wyklucza możliwość świadczenia pracy w okresie jego trwania.
Jak tylko dostałam znaczek zastanawiałam się, czy zachowanie ludzi otaczających ciężarne zmienia się proporcjonalnie do zwiększającego się obwodu brzuszka? Z moich obserwacji wynika, że zdecydowanie tak. Ośmiela obce osoby do niesienia pomocy.
Podczas przedświątecznych zakupów w jednej z osiedlowych drogerii, podchodząc do dość długiej kolejki napotkałam wzrok kilku osób stojących zarówno na jej początku jak i na końcu. Brzuszek stał się już dość widoczny, więc nawet pod grubą kurtką widać było że jest. Jako że samopoczucie pozwalało mi odczekać swoje, kierowałam się na jej koniec. Nagle jednak zaczepiła mnie kobieta stojąca jako druga i zaproponowała, że ustąpi mi swoje miejsce. Zapytałam kolejne osoby czy nie mają nic przeciwko. Nikt nie wyraził sprzeciwu, więc serdecznie podziękowałam Pani oraz reszcie osób i zapłaciłam za zakupy.
W moim podsumowaniu to kolejny punkt dla kobiet, gdyż mężczyźni mimo iż stali w kolejce, nie zareagowali (za co nie mam absolutnie żadnego żalu, jednak to uświadomiło mi po raz kolejny, że to właśnie kobiety bardziej rozumieją naszą sytuację).
Gdy nie widać brzuszka najczęściej same musimy oznajmić to światu i poprosić o pomoc gdy jej potrzebujemy. W tej sytuacji nasze znaczki znacznie ułatwiają rozmowę, gdyż są widoczne i rzucają się w oczy (dlatego jeśli jeszcze któraś Mamusia posiada znaczek a nie zdążyła go przypiąć, to do dzieła! 😉 ).
Naszej Justynie znaczek już pomaga w codziennym życiu, więc Wam także pomoże poprosić o pomoc, nawet jeśli teraz wydaje Wam się że to krępujące. Spróbujcie.
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies ZamknijDowiedz się więcej