A - Z | Od najnowszych | Od najstarszych

Dziewiąty miesiąc nie dla wszystkich widoczny, czyli podział ludzi na dwie kategorie. Ale o tym zaraz. Warszawski Żoliborz, piękna wiosenna sobota, targ śniadaniowy oferuje nam pyszne specjały różnych kuchni świata. W tym miejscu znajduję się ja, decydując się na grillowanego kurczaka kuchni indyjskiej. Kiedy po kilku minutach oczekiwania w kolejce wydaje się, że będę za…

Wraz ze zwiększającym się brzuchem, moje podróże komunikacją miejską ograniczają się do mininum. Czy słusznie? I tak i nie. Szczerze mówiąc nie zawsze mam siły, czuję się „wielorybowato”, a ruszenie w podróż komunikacją to dla mnie wielka wyprawa. Niemniej jednak w przeciągu ostatniego tygodnia zdarzyły mi się dwie „wycieczki” warszawską żółto-czerwoną limuzyną 😀 jak wygąda…

Przyznam się szczerze, że z kas pierwszeństwa nie lubiłam korzystać, był to dla mnie wielki stres i poczucie winy, że muszę kogoś poprosić o swego rodzaju jałmużnę. Wczoraj jednak w nawale obowiązków i przedświątecznych przygotowań musiałam zabrać się za kupno prezentów, choć wcale nie czułam się dobrze. Tego dnia byłam osłabiona po pobraniu krwi. Przedzierając…

Jak zapewne wiecie, ostatnio miałyśmy okazję być gośćmi programu „Pytanie na śniadanie”. Zastanawiałyśmy się jaki będzie odzew, towarzyszyły nam wielkie emocje. Jak to wyglądało w rzeczywistości? Przyznam, że niedługo po programie mój brzuch zaczął być widoczny i problem z ustępowaniem miejsc stał się nieco mniejszy. Zdarzyło mi się kilka sytuacji, gdy otrzymałam pomoc bez proszenia….

Jadę tramwajem i denerwuję się, że znów muszę stać. Nogi coraz szybciej mi się męczą, robi się duszno… Siedziałam. Miałam swoje miejsce. Ale ustąpiłam je dziewczynie o kulach. Wokół było mnóstwo siedzących mężczyzn. Żaden nie chciał zauważyć, że ktoś potrzebuje pomocy. Byłam zdenerwowana. Nie dość, że jestem w ciąży to tylko ja jestem skłonna ustąpić…

W naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że skoro brzucha nie widać to zapewne kobieta w ciąży nie jest. Nie należą jej się zatem żadne prawa. Przypominam sobie minę Pani oburzonej w przychodni. Stałam w kolejce do pobrania krwi. Przyszłam wcześnie rano, czekałam naprawdę długo, byłam zziębnięta i zmęczona. W dodatku czekanie na czczo wcale nie ułatwiało…

Hej, witam wszystkie oczekujące mamy. Mam na imię Ada i sama spodziewam się mojego pierwszego maluszka. Ciąża to czas wielkich przemian i niestety często złego samopoczucia. Gdy usłyszałam o akcji „Jestem w drodze” poczułam się szczęśliwa, że jak widać nie tylko ja widziałam dotychczas problem traktowania z szacunkiem kobiet w ciąży. Za mną już moja…